Niesamowite jutsu stworzone przez wielkiego shinobi, czwartego Hokage. Polega na wytworzeniu wiru z chakry. Mimo iż w teorii jest proste, to nauczenie się go wymaga niesamowicie dużo energii i samozaparcia. Samemu twórcy zajęło to trzy lata! Otóż, aby się nauczyć trzeba przejść trzy etapy. Pierwszym z nich jest rozsadzenie balonika z wodą poprzez użycie jedynie chakry. Celem tego jest nadanie chakrze rotacji. Drugim etapem jest rozsadzenie gumowej piłeczki tym razem pustej w środku. Celem jest nadanie wirującej już chakrze, mocy. Trzecim i ostatnim etapem jest zapanowanie nad poprzednimi etapami. A mianowicie nie wolno dopuścić aby piłeczka wybuchła bo wtedy cząsteczki chakry o wielkiej sile, będą rozproszone i nici z mocy. Jeśli nam się to uda, to piłeczka pozostanie nienaruszona, a w środku niej powstanie piękny Rasengan. Potem można go już robić normalnie, bez przeszkód. Aczkolwiek niedawno w mandze okazało się, że Rasengan poniekąd jest niedokończonym jutsu. Już tłumaczę. Aby ukończyć Rasengana należy do kuli chakry dodać jej naturę, czyli żywioł. Niestety jest to niemal niewykonalne i nawet czwarty Hokage tego nie zdołał dokonać. Jeśli komukolwiek by się to udało to stworzył by jedną z najsilniejszych i najbardziej niszczycielskich technik w całym świecie! Jako ciekawostkę dodam, że zwykłego Rasengana, Naruto nauczył się w tydzień, znajdując pewien skrót, a niejako pełnego Rasengana dopiero się uczy i jest na najlepszej drodze do jego ukończenia.
|